„Droga do Burgundii” – o tym jak podążając za marzeniami można zacząć produkować wino

Co jest obowiązkowym przedmiotem, który trzeba ze sobą zabrać, aby wakacje były udane? Książka! A w przypadku winomaniaka książka o winie. Dlatego właśnie w podróż po Prowansji zabrałem The Road to Burgundy: The Unlikely Story of an American Making Wine and a New Life in France Raya Walkera. Książka nie tyle o winie, ale o człowieku – Amerykaninie, który zamarzył sobie produkować wino w Burgudnii. Trzeba dodać, że w chwili gdy marzenie to pojawiło się w jego głowie, nie miał on pojęcia o produkcji wina, uprawie winorośli, języku Francuskim i francuskiej biurokracji. Co więcej Ray Walker nie wiedział nawet za dużo o samych burgundzkich winach. Okazało się jednak, że pasja, determinacja i wsparcie rodziny pozwala realizować takie nierealne marzenia. I w taki oto sposób po dwóch latach Ray Walker rozpoczął własnoręczną produkcję swojego wina. I to nie byle jakiego wina, bo grand cru Chambertin.

Książka opowiada o całej drodze jaką przebył Ray Walker, aby stać się pierwszym Amerykaninem produkującym burgundzkie grand cru. Z jednej strony droga ta nie była usłana różami i Ray musiał się zmagać ze sporą liczbą przeciwności, z drugiej strony jednak odniosłem wrażenie, że Ray w chwilach zwrotnych miał ogromne szczęście (np. gdy znalazł inwestora, który był w stanie bez żadnych gwarancji przekazać mu 100 tysięcy euro). W kilku momentach myślałem sobie, że opowiedziana historia jest zbyt piękna, aby była prawdziwa, ale jednak trzeba pamiętać, że jest oparta na faktach (chociaż może ciut podkolorowanych). Żeby nie było tak idealnie w książce pojawia się też czarny bohater, jednak jakoś ciężko mi było jego działania traktować poważnie. Lektura nie ocieka w fakty na temat Burgundii, jednak można znaleźć w niej sporo ciekawostek, a szczególnie można poznać sposób w jaki tamtejsi producenci podchodzą do produkcji wina oraz do życia w ogóle. Gwarantuję Wam, że po przeczytaniu ostatniej strony zaczniecie sprawdzać ile kosztuje wycieczka do jednej z burgundzkich wiosek.

Warto przeczytać? Zdecydowanie tak! Szczególnie jeśli jesteście fanami Burgundii i macie ochotę na bardzo pozytywną lekturę o tym jak realizować swoje marzenia bez względu na przeciwności losu.

You Might Also Like