Szybki raport z EWBC: Dzisiaj w ramach degustacji mamy okazję próbować win od 30 producentów z regionu Franciacorta. Zapytacie, dlaczego akurat z tego regionu? Otóż Brescia, gdzie odbywa się konferencja, leży na granicy Franciacorty właśnie. Jest to moje pierwsze spotkanie z tymi winami, więc byłem dość ciekawy co z tego wyniknie. Niestety jestem raczej rozczarowany. Większość win nie zaskakiwała i trzymała się utartego schematu: świeże, z nutami jabłkowo-gruszkowymi, z raczej słabą kwasowością. Oczywiście kilka butelek wybijało się poza średnią, jednak nie na tyle, aby przekonać mnie do win z tego regionu.
Od rana można było też spróbować kilka butelek Chianti Classico – były zdecydowanie godne polecenia. A przy okazji można było wysłuchać kilku ciekawych historii. I oczywiście według przedstawicieli tego DOCG, to właśnie Chianti Classico jest prawdziwym Chianti, a inne regiony np. Chianti Rufina, czy Chianti Colli Aretini korzystają z uznanej marki Chianti. I chyba muszę przyznać im trochę racji, bo były to chyba najlepsze Chianti jakie piłem do tej pory.
Żałuję teraz bardzo, że nie udało mi się dostać na tzw. post trip, czyli dodatkową wycieczkę po konferencji, która właśnie przez Chianti będzie przebiegała.