Wzgórza Gorizia to mikroregion w zachodniej Słowenii, niedaleko granicy z Włochami, zamieszkuje go tylko 7 tysięcy mieszkańców i większość z nich zajmuje się uprawą winogron. W ostatni czwartek mieliśmy okazję próbować kilku win produkowanych właśnie w Goriška Brda (tak nazywa się ten region w oryginale). Degustacja o tyle ciekawa, że trudno u nas dostać słoweńskie wina, więc tamtejsze regiony i szczepy są nadal dość egzotyczne. Próbowaliśmy siedmiu win od największego słoweńskiego producenta (produkują siedem milionów butelek rocznie) o nazwie takiej samej jak nazwa regionu, czyli Goriška Brda. Goriška Brda to tak naprawdę spółdzielnia, która zrzesza większość tamtejszych winogrodników i produkuje wina z uprawianych przez nich gron.
Wina z najniższej linii Villa Brici w postaci Pinot Gris (Sivi pinot) oraz Chardonnay były niestety słabe (oba po 29,50 zł). Brak w nich było równowagi, kwasowość wybijała się gdzieś na boki, świeżość była przytłumiona, finisz nieobecny. Z wyższą linią, czyli Quercus, było już lepiej, szczególnie pod postacią Caberneta (44,50 zł). Tutaj pojawiły się ciekawe elementy ziołowości, ziemistości, na czele z mocną owocowością. Wszystko to podkreślone mocną taniną i kwasem na średnim poziomie. Bardzo pozytywnie zaskoczyły nas najwyższe z prezentowanych etykiet, czyli linia Bagueri. Zarówno Chardonnay jak i Merlot (oba w cenie 79,50 zł) mocno dotknięte beczką, ale nie ordynarną beką, ale raczej finezyjnym dębem, obok którego skrywała się owocowość i długi finisz.
Jak widać Słowenia ma potencjał, jednak ich małe możliwości produkcyjne (pamiętajmy, że ten kraj ma tylko 20 tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchni) powodują, że nie tak łatwo dostać tamtejsze wina w Polsce.
Wszystkie wina dostępne są w ofercie Domu Wina.