Chardonnay i Pinot Noir z Marlborough

Wszyscy wiemy, że Marlborough to region, w którym produkuje się jedne z najlepszych Sauvignon Blanc na świecie. Całe szczęście tamtejsi producenci coraz częściej sięgają po inne odmiany winorośli, dzięki czemu będąc w Nowej Zelandii nie musimy pić w kółko Sauvignona. Podczas ostatniej degustacji Pinotów mieliśmy okazję spotkać Matta Pattersona-Greena, który jest winemakerem w winnicy Jackson Estate. Matt od samego początku zaczarował nas swoją otwartością i uśmiechem, mimo że trafiliśmy do niego już na sam koniec degustacji, więc miał prawo być zmęczony. Jackson Estate to ręczne zbiory, ograniczona wydajność i dbanie o jakość na każdy kroku produkcji.

Podczas degustacji największe wrażenie zrobił na nas Pinot z Sommerset Vineyard z 2011 roku. Winnica Sommerset położona jest w dolinie Waihopai, która znana jest z ekstremalnych różnic temperatur między nocą a dniem. Dzięki temu właśnie Pinot, którego próbowaliśmy, był intensywny, a jednocześnie świeży. W nosie mocno wiśniowy, śliwkowy, z elementami kwiatowymi. W ustach dużo ciała, do owoców doszła lekka pieprzność i wysoka kwasowość. Świetne wino!

jackson_pinot.jpg
Ostatnio w domu próbowaliśmy Chardonnay Shelter Belt z 2012 roku. 75% wina dojrzewało w beczkach dębowych (z tego 25% to beczki nowe, a reszta to beczki 2-5 letnie), a pozostałe 25% trafiło do stalowych kadzi. Dzięki takiemu procesowi winifikacji wino miało świetny balans między pełnią odbeczkowych aromatów, a świeżością owoców i kwasowością. Aromaty to ananas, brzoskwinie, miód, wanilia i herbatniki. W ustach mango, ananas, dojrzała gruszka i kokos, dużo ciała, wysoka kwasowość i średni+ finisz. Świetne Chardonnay, szczególnie jak na region, gdzie króluje Sauvignon.

jackson_chardonnay.jpg

Na zdrowie!

You Might Also Like