Mowią, że początek roku to dobry czas na rozpoczęcie czegoś nowego, może nawet szalonego. Można zapisać się na jogę, kupić roczny karnet do opery, zaplanować podróż na koniec świata, zacząć kolekcjonować butelki Bordeaux z okresu sprzed filoksery, można tez zacząć wideoblogowanie. Ja postawiłem na tę ostatnio opcję.
Jeszcze sam nie wiem, w którą stronę będzie się to moje wideoblogowanie rozwijało. Daję sobie kilka odcinków, aby zobaczyć z czym to się je i czy się do tego nadaję. Napiszcie, czy Wam się podoba 🙂
Na zdrowie!