Dawno nie było mnie na Winnym Wtorku, ale tym razem postarałem się dołączyć. Jaki mamy dzisiaj temat? Enowersytet zaproponował „białe wino z odmiany która jest mutantem/klonem czerwonego szczepu”. Dodatkowo mieliśmy szukać poza utartym pinotowym szlakiem, ale akurat tego warunku nie udało mi się spełnić. Jestem zatem z Greywacke Pinot Gris 2014 od jednego z legendarnym winemakerów Marlborough Kevina Judda. O Kevinie i jego winach jeszcze z pewnością napiszę, bo wizyta u niego była jednym z najlepszych momentów wyjazdu do Marlborough. Dzisiaj skupiamy się na jego Pinot Gris. A jest to wino przepełnione zapachami brzoskwini, dojrzałych jabłek (może nawet ciut przejrzałych) i gruszek, z dodatkiem korzennych przypraw. W ustach bogate, oleiste, lekko ziołowe, z dobrą kwasowością balansującą odrobinę zostawionego w winie cukru.
Na zdrowie! 🍷