O niezwykłych winach z winnicy Pyramid Valley pisałem już w zeszłym roku, gdy próbowałem ich pomarańczowy kupaż Pinot Gris z Pinot Blanc. W międzyczasie miałem okazję próbować pozostałe ich wina i jestem skłonny stwierdzić, że Pyramid Valley to najlepszy producent w Nowej Zelandii, a przynajmniej najciekawszy. Zresztą moją opinię podziela m.in. Lisa Perrotti-Brown, która pisze dla The Wine Advocate:
You may think you know New Zealand wines but I can assure you that until you have tasted Pyramid Valley, you have no idea.
O Pinot Noir i Chardonnay jeszcze napiszę, na razie skupmy się na Cabernet Franc, bo to właśnie ten szczep jest tematem dzisiejszego Winnego Wtorku. Już sama produkcja wina jest ciekawa: biodynamicznie uprawiane grona zbierane są w regionie Hawke’s Bay, fermentacja prowadzona jest w 27 stopniach przez 27,5 dnia, wino zostawione jest na skórkach przez 12 miesięcy w beczkach (350 l) z francuskiego dębu.
Ten Cabernet Franc to piękne czarne owoce, z dodatkiem czarnych oliwek, cynamonu, zielonych pomidorów i ziół. W ustach krzepkie taniny, średnie+ ciało i średnia+ kwasowość. Do tego finisz przepełniony smakiem oliwek.
Jeśli będziecie mieli okazję spróbować którekolwiek z win od Pyramid Valley, to nie wahajcie się ani przez chwilę. Te wina pełne są życia, słońca i niespodzianek!
Robert i Marta wydają się zadowoleni ze swojego wybory CF, Sebastian zachęca do wypicia hipsterskiego Chinona, a u Winniczków Cabernet Franc w świetnej cenie.