To chyba pierwszy raz od czasu mojego wyjazdu do Nowej Zelandii, kiedy to biorę udział w Winnym Wtorku drugi raz pod rząd. Na szczęście coraz więcej ciekawostek można znaleźć w kraju ptaków kiwi, więc i częściej mogę kupić wino zgodnie z tematem WW. A dzisiejszy temat to Tempranillo. Czyli Hiszpania, ewentualnie Portugalia? A właśnie, że nie! Bo Centralne Otago z południowej wyspy Nowej Zelandii!
O winnicy Rock Ferry pisałem już tutaj i tutaj, wiecie już zatem, że potrafią oni produkować świetne wina. Nie inaczej jest z ich interpretacją Tempranillo. 14 miesięcy we francuskim dębie może sugerować, że dostajemy wino raczej cięższe niż lżejsze. Nic bardziej mylnego, bo dzięki stosunkowo chłodnemu klimatowi Otago, dostajemy wino świeże i urokliwe, pełne ciemnych owoców, kakao, przypraw, jedwabistych tanin i żwawej kwasowości. Dobra rzecz! 🙂
Na zdrowie!